Sznycle w orzechowej panierce z pure, kluski śląskie 2x: raz z pesto z jarmużu, drugi raz zapieczone w sosie pomidorowym. Dalej błyskawiczna fasolka po bretońsku i równie szybkie sadzone z ryżem w aromatycznym sosie. 5 obiadów na 5 dni plus poradnik jak planować posiłki.
W tym menu sporo było ziemniaków, bo pojawiły się w trzech obiadach, choć w różnej formie i z zupełnie innymi dodatkami. Początkowo plan był inny i zakładał tylko dwa ziemniaczane obiady, ale stało się inaczej. Dlaczego? To dobra okazja, żeby napisać kilka słów o tym jak planujemy tygodniowe menu. Pisaliśmy o tym już sto razy, ale sto pierwszy nie zaszkodzi, ponieważ, patrząc chociażby na zapytania na facebookowej grupie Jak planować posiłki, gdzie non stop pojawia się pytanie: jak zaplanować obiady, jest to temat bardzo aktualny.
No więc jak to jest Niedzielnym Kucharzu? Kilka lat temu, kiedy zaczynaliśmy planowanie posiłków przygotowanie przepisów na 5 lanczy zabierało nam sporo czasu. Teraz, kiedy planowanie weszło nam w krew ogarniamy temat błyskawicznie.
Sprawdź co masz w lodówce….
Jeśli przeglądasz poradniki o planowaniu jedzenia, pewnie znajdujesz podpowiedzi typu: sprawdź co masz w lodówce i w oparciu o składniki przygotuj menu. My też tak radzimy, jednak od pewnego czasu jest u nas w domu tak, że po całym tygodniu niewiele nam produktów w lodówce zostaje – po prostu kupujemy tyle ile potrzeba i zużywamy na bieżąco. Zawsze jest włoszczyzna, ziemniaki, dużo czosnku i cebuli, ogórek świeży i kiszony, rzodkiewka, kawałek kapusty, jakaś sałatka, jarmuż. Wędlin jemy mało, ale jest trochę chorizo i suszonej szynki, z nabiału ser parmeński, pecorino, dużo twarogu (a jakże:). W spiżarni przechowujemy mnóstwo wszystkich gatunków kasz, kilka rodzajów mąki, ryżu, plus spory wybór makaronów (Psi patrol, Świnka Pepa, Minionki:) i dużo przecierów i passat pomidorowych.
Co z tego można zrobić? Wszystko i nic. Jak mając takie składniki zaplanować kilka obiadów?
… ale planowanie posiłków zacznij od przepisów
U nas planowanie zaczynami nie od produktów, ale przepisów. Przepisy z kolei dobieramy według klucza, który, jeśli należysz do Czytelników Niedzielnego Kucharza, dobrze znasz: w różnych przepisach muszą występować te same składniki. Dlaczego? Ponieważ w planowaniu szukamy wygodny, chcemy zminimalizować czas potrzebny na gotowanie posiłków. Przykład: jeśli robisz rosół to dobrze mieć go więcej, bo jednego dnia podasz go z makaronem, a drugiego ugotujesz na nim pomidorową. Upieczesz kurczaka to zachowaj kawałki mięsa, żeby następnego dnia od ręki zrobić prostą sałatkę.
Sprawa jest prosta i do szybkiego ogarnięcia. Trzeba mieć tylko pomysły. Jak widzisz, ważne jest nie to co masz w lodówce, ale w głowie. Ale jak wymyślić przepisy na cały tydzień? Skąd je brać? No właśnie, nie musisz ich wymyślać. Od tego są blogi i miliony pomysłów w internecie. Oczywiście w pierwszej kolejności polecamy zajrzeć na Niedzielnego Kucharza:)
Teraz powiemy, jak my tworzymy listę przepisów. Otóż mamy zrobione subskrypcje w kilkunastu serwisach kulinarnych i na blogach, od których co najmniej raz w tygodniu dostajemy newsletter z przepisami. Są to przepisy od sasa do lasa: w związku z jakimiś okazjami, tak jak teraz np. na okoliczność Święta Dziękczynienia w Stanach, po blogi specjalistyczne (wegetariańskie, wegańskie, keto), po horyzontalne platformy kulinarne. W zdecydowanej większości udostępniają swoje zasoby za darmo.
Kiedy zabieramy się za planowanie posiłków po prostu przeglądamy zawartość mejla. W pierwszej kolejności kierujemy się tym, co chcielibyśmy zjeść i robimy listę przepisów. Potem patrzymy co je łączy i ostatecznie kompilujemy menu oraz spisujemy listę zakupową. Dopiero na tym etapie sprawdzamy co jest w lodówce.
Niektóre przepisy kopiujemy w całość, inne wykorzystujemy w charakterze inspiracji (i w jednym i drugim przypadku podajemy na blogu źródło przepisu). Nie traktujemy spisu jak Dekalogu i wprowadzamy w nim zmiany, w miarę potrzeb, choć dotyczą one głównie jakichś dodatków do obiadów.
Tak było w tym menu: ziemniaki miały być dwa razy, były trzy. Już wyjaśniamy dlaczego, pokazując przy okazji jak u nas wygląda proces planowania.
W poniedziałek na obiad były
Sznycle panierowane w orzechach laskowych
Naprawdę nietrudne danie, a jakże inne od klasycznych sznycli panierowanych w bułce. Pierwotnie planowaliśmy, że zjemy je z surówką, ale potem pomyśleliśmy, że jak sznycle, to muszą być ziemniaki, a konkretnie pure. Ponieważ wcześniej zaplanowaliśmy, że w tygodniu zrobimy kluski śląskie w dwóch różnych odmianach, uznaliśmy, że poniedziałek to dobry dzień, żeby przygotować też bazę dla klusek i nagotowaliśmy gar ziemniaków.
Były jak znalazł we wtorek, kiedy ulepiliśmy
Kluski śląskie z pesto z jarmużu
Jeśli chodzi o to danie, no to trzeba powtórzyć za poetą „cudze chwalicie swego nie znacie”. Kluski niczym nie ustępują gniocchi i, podobnie jak włoskie kuzynki, doskonale smakują z pesto.
Klusek zrobiliśmy z całej masy jaka została w poniedziałek. Połowa trafiła na stół z pesto, połowa do lodówki.
Wykorzystaliśmy je w środę
Zapiekane kluski śląskie w sosie pomidorowym
Bajecznie proste i zdrowe danie, zrobione na bazie porządnego sosu pomidorowego.
Dla naszych planów właśnie sos pomidorowy miał kluczowe znacznie. Zrobiliśmy go dużo, ponieważ potrzebowaliśmy go i do klusek i na następny dzień.
Bo w czwartek była
Błyskawiczna fasolka po bretońska
Mając sos pomidorowy mogliśmy z marszu zrobić łatwą i szybką fasolkę po bretońsku, mocno pomidorową i zdrową.
W piątek na obiad były
Jajka sadzone z ryżem w imbirowym sosie
Piątkowe obiady zazwyczaj robimy w całości od zera. Tym razem był to mega prosty ryż z ostrym, aromatycznym sosem.
W piątek ugotowaliśmy dwa razy więcej ryżu niż niż potrzeba. Połowę ryżu zamroziliśmy. Będzie jak znalazł w tym tygodniu, kiedy zostanie wykorzystany w daniu smażony ryż z indykiem i jarmużem.
Jak widzisz, planowanie nie jest trudne, trzeba tylko przestawić się na myślenie w innej niż standardowo perspektywie. Zamiast szukać odpowiedzi na pytanie „co ugotować”, zadaj sobie pytanie „jak ugotować”, czyli poszukaj skrótów, patentów, które ułatwią ci życie w kuchni.
Zobacz inne nasze tygodniowe menu:
Jak zrobić 5 różnych obiadów z tych samych składników
W razie pytań, wątpliwości, sugestii pisz na adres niedzielnykucharz@gmail.com
Miłego tygodnia!