Z kilku składników na krzyż można zrobić 5 różnych obiadów, wystarczy w różny sposób używać tych samych składników.
Gotowanie różnych dań z tych samych składników różnych dań to był nasz stały patent na przetrwanie w czasie lock downu i pracy na odległość. Kiedy siedzisz w domu łatwo możesz popaść w dwie skrajności żywieniowe: jeść byle co, cały czas podjadać z lodówki, albo pójść w totalną prokrastynację, zostawić sobie robotę na później i zając się gotowaniem wyszukanych dań. Pierwsza ścieka prowadzi prosto do nadliczbowych kilogramów. Druga kończy się zaległościami w pracy, nadrabianymi wieczorem.
Jak uniknąć jednego i drugiego? Sprawa nie jest prosta, bo jak wszystko wymaga organizacji, pomyślunku i konsekwencji. Ja widzę dwa rozwiązania: dieta pudełkowa, dobrze dobrana, co wiąże się ze sporymi kosztami, albo dobrze zaplanowana dieta domowa, oparta o zdrowe posiłki, jedzone regularnie. I znowu: to nie jest proste zadanie. Wiem z własnego doświadczenia, że nie zawsze chce się gotować, a po pewnym czasie garów ma się dość.
Człowiek popada w skrajną formę gastrofazy: codziennie gotuje prawie to samo, z niewielkimi modyfikacjami. W poniedziałek pomidorowa, we wtorek też itd. Mam znajomą, która zajmuje się domem zamożnej lokatorki Cosmopolitana, łącznie z gotowaniem. To „pani” układa menu, a że nie ma na to czasu to w poniedziałek żurek, bo go lubi, we wtorek też żurek, bo jeszcze wciąż ma na niego chęć i w środę to samo. W czwartek grany jest makaron al ragu, bo to jest pierwsza rzecz, która przychodzi jej na myśl, kiedy jest pytana „co ugotować”. Problem ma charakter ponad klasowy.
Żeby wybić się z zaklętego kręgu: schabowym pomidorowa, pulpety, trzeba poszukać nowych patentów. Niekoniecznie muszą to by przepisy. Liczy się pomysł. Dzisiaj chciałem się podzielić z Wami moim sposobem gotowania, która pozwala mi ogarnąć obiady na cały tydzień. Na początki każdego tygodnia, muszę odpowiedzieć sobie na pytanie: co ugotować przez 5 dni!! Jeśli mam czas przeglądam przepisy. Mam subskrypcje w kilkunastu jeśli nie kilkudziesięciu blogach i serwisach kulinarnych. Zawsze jednak pojawia się pytanie co wybrać z mnóstwa smakowitości, jakich zajawki trafiają na moją skrzynkę.
Zazwyczaj wybieram ze dwa przepisy i wokół nich buduję resztę menu. Tym razem było tak, że wpadł mi w oko przepis na meat loaf – klasyk kuchni anglosaskiej, wielki pieczony pulpet z mięsa mielonego i dodatków. Zrobiłem mięsny bochenek, wprowadzając trochę zmian. Do długiego już czasu staram się łączyć mięso mielone z takimi dodatkami jak kasza gryczana, niepalona, kasza jaglana, pęczak. Jakoś mniej potrzebuję mięsa. Poza tym w ten sposób udaje mi się przemycić „w kotlecikach” dla syna zdrowe składniki.
Masę na meat loaf podzieliłem na dwie części: jedną upiekłem, z drugiej zrobiłem pulpety a la Ikea. Taki rodzaj „dwupaka”, z którego powstały dwa obiady. Meat loaf podałem z pure. Zrobiłem go więcej i część schowałem w lodówce. Dlaczego? Ponieważ wykorzystałem je w drugim dwupaku. Upiekłem udka z kurczaka w ryżu. Dwa udka odłożyłem do lodówki. Następnego dnia mięso przesmażyłem, włożyłem do foremek. przykryłem pure, które było w lodówce i zapiekłem. Takie sheperd’s pie z odzysku:)
W opisany wyżej sposób można zrobić mnóstwo dań. Bardzo wdzięcznym składnikiem w takim gotowaniu jest kasza gryczana, niepalona. Ma ledwie wyczuwalny smak i nawet jeśli ktoś jej nie lubi, nie połapie się, że właśnie ją zjada. W tym tygodniu zrobiłem np. taki dwupak z mielonego indyka, kaszy i brązowych pieczarek. Pierwszy obiad to pulpety w sosie pomidorowym – wystarczy zmiksować składniki z dodatkiem przesmażonej cebulki i przypraw, uformować kulki, obtoczyć w pokruszonych płatkach śniadaniowych, albo bułce tartej i usmażyć. Drugi obiad, to absolutny hit: sos al ragu. Tu patent też jest prosty: trzeba przesmażyć mięso, bardzo drobno posiekane grzyby z cebulą i ugotowaną kaszą – tak żeby wszystko nabrało ładnej barwy brązowej, potem zalać sosem pomidorowym i dusić z pół godziny. Sos smakuje wyśmienicie. Szczególnie ze spaghetti z cieciorki.
Poniżej przepisy na 5-obiadowe menu zrobione z tych samych składników.
Plan gotowania na cały tydzień był taki:
W poniedziałek zrobiliśmy:
Udka pieczone z ryżem i warzywami
Danie proste jak każda tego typu zapiekanka. Upiekliśmy więcej udek niż potrzebowaliśmy – jest nas trójka, więc trzy udka z solidną porcją warzyw to aż nadto. Jedno udko spakowaliśmy do lodówki z przeznaczeniem na obiad w środę.
We wtorek do piekarnika trafił:
Meatloaf, czyli pieczeń z indyka i kaszy
Upiekliśmy solidny kawał pieczeni, który wystarczył na obiad, a resztę dojadaliśmy na kolację. Meatloaf doskonale smakuje na zimno, przypomina nieco pasztet. Pieczeń powstała z masy z mielonego indyka i dwóch rodzajów kaszy. Masy zrobiliśmy znacznie więcej niż potrzeba – nadwyżka trafiła do lodówki, żeby posłużyć jako baza do obiadu na czwartek. I jeszcze jeden trick: meatloaf podaliśmy z pure z kalafiora i ziemniaków. I znowu, ugotowaliśmy więcej pure niż potrzeba. Następnego dnia było jak znalazł.
W środę obiad zrobił się sam, gdyż większość składników była gotowa. W ten sposób powstał:
Kurczak zapiekany pod pure
Bazę do zapiekanki stanowił kurczak z poniedziałku, przesmażony z marchewką i selerem i przecierem pomidorowym. Całość przykryła warstwa pure kalafiorowo-ziemniaczanego, wymieszanego ze szpinakiem.
W czwartek były
Zdrowe pulpety z Ikei
Pulpety zrobiliśmy z tej samej masy – z niewielkimi modyfikacjami – co meatloaf. Podlane winnym sosem z pieczarkami nabrały zupełnie innego smaku.
W piątek zrobiliśmy:
Kotlety rybne z orkiszem i boczkiem
To danie samodzielne, choć do kotletów dodaliśmy kaszy orkiszowej, z którą w czwartek podaliśmy pulpety.
Tyle, 5 obiadów robionych na zasadzie łączenia tych samych składników, tworząc różne potrawy.
Poniżej lista wszystkich składników potrzebnych do przygotowania pięciu obiadów
Mięso/wędliny/ryby
- 500-600 g mielonego indyka
- 4 udka z kurczaka
- 4 plastry wędzonego boczku lub suszonej szynki
- Kawałek chorizo –10 cm
- 300 g ryby mrożonej
Kasza/ryż
- 1/3 szklanki ugotowanej kaszy orkiszowej
- ½ szklanki pęczaku
- 1/3 szklanki ugotowanego pęczaku
- 1/3 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej niepalonej
- 1 szklanka ryżu
Warzywa/owoce
- 2 cebule
- 1 główka czosnku
- 250 g pieczarek
- ½ szklanki groszku mrożonego
- 1 czerwona papryka
- 1 kalafior
- Mały seler
- 6-8 ziemniaków
- 5 marchewek
- Garść szpinaku
- Kapusta kiszona
- 1 jabłko
Przyprawy
- 3 łyżki siekanej natki pietruszki
- 1/2 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
Ser/masło
- 1½ szklanki tartego parmezanu
- Kilka łyżek mleka
- 2 łyżki masła
Dodatki
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka wina (opcjonalnie, ale warto)
- 3 łyżki keczupu
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżka sosu worchester (ewentualnie sosu sojowego)
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- 1 łyżeczka chrzanu
- Olej
4 pokruszone chlebki żytnie typu Wasa - 1 szklanka pokruszonych płatków kukurydzianych (panierka)