Kiedy za oknem siąpi jesienny deszcz, albo skrzy się mróz, czas sięgnąć po grzańca. Pachnący przyprawami i pomarańczami trunek jest najlepszym towarzyszem w długie wieczory.
Grzaniec z piwa – polska specjalność
Zobacz dlaczego kochamy Słopnice o każdej porze roku.
Za oknem nagle zrobiło się zimno. Chłód wkrada się do domów i mieszkań i godziłoby się już grzejniki włączyć, w piecu napalić. Ale jak człowiek pomyśli ile kosztuje gaz i o ile może ciepło podrożeć, to ciepło się robi na myśl o rachunkach jakie przyjdzie za jakiś czas zapłacić.
W chłodne dni można cieplej się ubrać, robić pompki, albo zrobić sobie grzańca. Grzaniec to najlepszy sposób na jesienno-zimową chandrę, przeziębienie, niezastąpiony po dniu spędzonym na stoku, albo po spacerze na mrozie, lub po wilgotnym, deszczowym dniu, doskonały na wieczór we dwoje – grzaniec. Grzaniec z piwa dodajmy, który, jak się zdaje, jest polskim wynalazkiem i jednym z naszych najważniejszych kulinarnych odkryć.
W Stanach Zjednoczonych i na Wyspach Brytyjskich grzaniec to rozgrzewające wino (względnie cydr) z dodatkiem korzeni, trunek mocno osadzony w tradycji, podawany głównie podczas Bożego Narodzenia. Być może pamiętacie, że dickensowy Scrooge z „Opowieści wigilijnej”, już po przemianie, zapraszał swojego pracownika Boba na grzane wino o wdzięcznej nazwie „smoking bishop” :-). Anglicy znają też co prawda mulled beer, czyli grzane piwo, ale nie mają do niego takiej ręki jak my, mieszkańcy kraju, gdzie mrozy bywają siarczyste, a lato trwa dwa miesiące, gdzie bursztynowy trunek używany jest jak lekarstwo i antydepresant.
Bezalkoholowy dla mamy
Sprawdź też przepis na barszcz – grzaniec.
U nas grzaniec czeka na swojego pisarza, a jest o czym pisać, bo to wspaniały trunek i napój. Niekoniecznie alkoholowy – Agnieszka, od dawna pije grzańca na bazie piwa bezalkoholowego, bo bardziej niż o procenty chodzi o tu gorzko-słodki smak, rozgrzewającą moc i wspaniały aromat korzeni i pomarańczy. Grzaniec to nasz ulubiony towarzysz filmowych wieczorów we dwoje ❤️.
Jesteśmy przekonani, że nawet najbardziej zatwardziały miłośnik zmrożonego kufelka z piwem da się uwieść tej gorącej energii.
Składniki:
- Butelka 0,5 l piwa – najlepsze są jasne piwa alkoholowe. Bezalkoholowe sprawdzi się każde, a przede wszystkim smakowe
- Kilka plastrów pomarańczy
- Dwu centymetrowy kawałek imbiru
- Duża szczypta cynamonu
- Szczypta gałki muszkatołowej
- Kardamon (opcjonalnie)
- Suszony imbir (opcjonalnie)
- 6-8 goździków
- Sok malinowy (ilość wedle gustu – im więcej tym bardziej słodki grzaniec) lub miód
Przygotowanie:
Krok 1
Pomarańczę umyj, sparz wrzątkiem. Pokrój w cienkie plastry. Imbir obierz i posiekaj w plastry, a potem w zapałki.
Krok 2
Do rondla włóż pomarańczę, imbir i zacznij podgrzewać na średnim ogniu. Kiedy pomarańcza podsmaży się przewróć plastry na drugą stronę. Dodaj cynamon, gałkę muszkatołową, goździki. Zamieszaj.
Krok 3
Wlej piwo, kierując strumień na ściankę rondla, żeby piwo za bardzo się nie spieniło. Przykryj rondel pokrywką i nastaw maksymalną temperaturę. Rondel najlepiej jest przykryć przezroczystą pokrywką, bo wtedy można zaobserwować jak zachowuje się piwo. Kiedy pod wpływem temperatury piana zacznie podchodzić po pokrywkę i pojawią się duże bąble – zdejmij rondel z palnika. Jeśli nie masz przezroczystej pokrywki musisz uważnie obserwować rondel – kiedy mocno się nagrzeje, gorącą będzie też pokrywka to czas, że trunek trzeba zdjąć z ognia. Generalnie podgrzewanie butelki piwa na mocnym ogniu to kwestia dosłownie kilkunastu sekund więc bądź w pogotowiu, bo inaczej piwo wykipi. Staraj się też nie doprowadzić do zagotowania piwa, bo wtedy alkohol odparuje wraz z wysoką temperaturą.
Krok 4
Piwo ściągnij z palnika i odstaw na 3-4 minuty, żeby nabrało aromatu przypraw. Następnie wlej do kufla sok malinowy – ilość zależy od indywidualnych gustów. Szczypcami lub widelcem przełóż pomarańczę do kufla, a potem przelewaj z rondla gorące piwo. Włóż do niego rurkę – to najlepszy sposób na konsumpcję grzańca – i delektuj się rozgrzewającym trunkiem:-).
Mniam!
18