To śniadanie jest królewskie – dosłownie! Przepis na puszyste, delikatne racuchy pochodzi prosto od brytyjskiej królowej Elżbiety II. Jeśli zastanawialiście się kiedyś co robi królowa w wolnych chwilach – to już wiecie – smaży racuchy!

Czas: 15 minut

Poziom trudności: łatwy

Liczba porcji: 4

Jeśli JKM podała te racuchy na podwieczorek z Meghan to relacje z żoną wnuka na pewno będzie miała dobre.

Królowa dobrze gotuje

Wśród licznych talentów królowej Elżbiety II najważniejszy to umiejętność łączenia tradycji i nowoczesności. Z jednej strony majestatu, z drugiej poczucia humoru i dystansu. Nic nie przebije sceny z otwarcia Olimpiady w Londynie, kiedy królowa wsiada z Jamesem Bondem do śmigłowca (we własnej osobie) a potem skacze ze spadochronem (to już kaskader) na płytę stadionu Wembley:-)

Przepis, który prezentujemy Wam dzisiaj pokazuje JKM od tej ludzkiej strony, jako gospodynię, kucharkę matkę, a tylko z zawodu królową. Elżbieta II usmażyła racuchy według rodzinnej receptury dla Dwighta Eisenhowera, prezydenta USA, podczas jego wizyty w zamku Balmoral w 1959 r. Gospodyni wręczyła gościowi spisany przepis z ręczną adnotacją: wystarczy dla 16 osób.

Prezydent proponuje melasę

Po powrocie do Stanów prezydent Eisenhower napisał do królowej, że polecił zastąpić w przepisie cukier melasą.

Oryginalny przepis na racuchy z 1959 r.

Kamień winny – diabelski składnik

Przepis na kładzione babeczki (drop scones), albo szkockie racuchy (scotch panecakes), bo pod takimi nazwami występuje – jest bardzo prosty, aczkolwiek składniki mogą dostarczyć pewnych trudności. Właściwie to jeden z nich, czyli kamień winny. Po angielsku nazywa się wdzięcznie cream of tartar, co można przetłumaczyć jako diabelska śmietanka. Nazwa bierze się stąd, że kamień winny jest substancją chemiczną (wodorowinian potasu), która osadza się na butelkach z winem, w postaci białego nalotu, co bogobojni chrześcijanie odczytywali jako widomy znak, że diabeł macza palce przy wyrobie alkoholu. Tartar to w mitologii greckiej najciemniejsza część podziemia, przez chrześcijan uważana za jądro piekła. Tartar to również potrawa, czyli po naszemu – tatar. Nazwa wywodzi się od Tatarów, którzy jedli surowe mięso, tyle że Zachodzie Europy nazwani są Tartarami, czyli synami piekła, a to ze względu na postach jako budzili w średniowieczu.

Czym zastąpić kamień winny

Kamień winny jest dość powszechnie stosowany, głównie jako utrwalacz do bezy, i dostępny w USA i Wielkiej Brytanii. W Polsce – przez internet. 

Jeśli macie znajomych na Wyspach (a pewnie macie, bo każdy ma tam kogoś),  poproście żeby Wam podesłali paczuszkę. Jeśli nie, nie musicie zawracać sobie kamieniem głowy. W większości przepisów można go spokojnie pominąć lub zastąpić. Szukaliśmy różnych zastępników do diabelskiej śmietany i wykombinowaliśmy następujący patent: do ciasta dodajemy nieco więcej proszku do pieczenia niż w oryginale i zamiast mleka użyliśmy gęstego jogurtu greckiego, rozcieńczonego mlekiem. Kamień winny jest kwaskowy i lekko kwaśny jogurt doskonale sprawdzi się w słodkim cieście, dodatkowo nadając racuchów puszystości. Zamiast jogurtu możecie dodać maślankę, której nie trzeba mieszać z mlekiem, bo jest znacznie rzadsza od jogurtu. 

Tu uwaga: ciasto na racuchy powinno być gęste, tak żeby po wyłożeniu na patelnię nie rozlewała się po powierzchni, ale formowało w zgrabne placki.

Zgodnie z odręczną notatką  królowej placków z jej przepisu wystarczy dla 16 osób. My w naszym przepisie zmniejszyliśmy ilość składników o połowę i usmażyliśmy 16 zgrabnych racuszków. Wychodzi więc na to, że z przepisu królowej można zrobić około 32 racuchy. Czyli tylko 2 na osobę… My we dwójkę zjedliśmy wszystkie. I było nam mało!

Przepis pochodzi z serwisu simplyrecipes.com

Składniki:

  • 240 g mąki uniwersalnej (około 1 1/3 szklanki)
  • Kubek (400 g) gęstego jogurtu + 1/2 szklanki mleka 
  • 1 jajko
  • 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki stopionego masła
  • Szczypta soli
  • 100 g klarowanego masła do smażenia*

Przygotowanie:

Krok 1

Przesiej mąkę do głębokiej misy, dodaj 2 łyżki cukru, 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, szczyptę soli. Wymieszaj. Dodaj jogurt, wlej mleko, roztopione masło i wymieszaj całość. Wbij jajko i połącz z masą. Ciasto powinno być gładkie, bez grudek. Jeśli jest za gęste dolej mleka.

Ciasto na racuchy powinno być gęste, tak żeby po wyłożeniu na patelnię nie rozlewało się po powierzchni, ale formowało w zgrabne placki.

Krok 2

Rozgrzej patelnię na średnim ogniu. Patelnia nie może być zbyt gorąca, bo ciasto się przypali. My na naszej kuchni indukcyjnej z 9 stopniową skałą smażyliśmy racuchy na poziomie 4,5-5. Wlej 2-3 łyżki klarowanego masła. Kładź na patelnię małe porcje ciasta – kopiasta łyżka wystarczy. Ciasto znacząco powiększa się podczas smażenia, a mniejsze racuszki łatwiej przewrócić na drugą stronę.

Czas smażenia zależy od wielkości racuchy. Małemu wystarczy minuta, półtorej minuty z jednej strony i niepełna minuta z drugiej. Większe trzeba potrzymać na patelni 2 minuty z jednej i minutę z drugiej. Obserwuj racuszki jak zachowują się na patelni, jeśli smażą się szybko nie trzymaj ich za długo na ogniu tylko przewracaj.

Smaż porcjami. Co jakiś czas przetrzyj patelnię ręcznikiem papierowym, żeby pozbyć się spalonych fragmentów ciasta.

Usmażone racuszki przekładaj na talerz i przykryj ściereczką, żeby nie wystygły.

Podawaj z konfiturą, odrobiną miodu lub świeżymi owocami.

*Możesz kupić gotowe masło klarowane w sklepie, albo zrobić samemu: wyłóż masło na patelnie, roztop, przechył patelnię tak żeby masło zlało się w jedno miejsce, zbierz łyżką białą pianę z wierzchu – gotowe.