W tym menu na tydzień znajdziecie dania, które smakują obłędnie i są bardzo zdrowe, choć wcale nie wymagają pracy, czasu, pieniędzy i wielu składników. Żeby je przygotować nie musicie mieć umiejętności kulinarnych – więc nie przyjmujemy wymówek, że to dla Was za trudne! 😀 Jeśli chcecie się zdrowo odżywiać musicie pożegnać zamawiane obiady, knajpy, pana Kanapkę i stołówki. Ale nie martwcie się – będzie nie tylko zdrowiej, ale też dużo taniej i smaczniej.
Od czego zacząć? Mamy dla Was menu na tydzień, które nazwaliśmy „mało czasu, mało składników” – bo wiemy, że macie mało czasu na gotowanie i chcielibyście wykorzystywać jak najmniej składników. Nie zawsze mało znaczy smacznie – dlatego przetestowaliśmy dużo przepisów, zanim wybraliśmy te właściwe.
Dania z tego menu jedliśmy przez cały ubiegły tydzień. Wszystkie (bez wyjątku) bardzo nam smakowały (Agnieszka szczególnie zakochała się w domowych kebabach z kurczaka, znowu prawie nic nie zostało dla mnie), a ja za to pożarłem większość ratatouille. Oboje zachwyciliśmy się diabelskim kurczakiem (ach ta marynata…).
W większości przepisów podajemy składniki na na cztery porcje – jeśli to dla Was za dużo, to zmniejszcie ilość składników, ale najlepiej zamroźcie nadwyżkę – będzie jak znalazł na później. Wszystkie dania z tego menu są idealne do mrożenia i odgrzewania w pracy. Przy przepisach znajdziecie wskazówki jak je mrozić i rozmrażać.
Całe menu na tydzień – mało czasu, mało składników – wygląda tak:
Niedziela – Diabelski kurczak w 15 minut
Poniedziałek – Domowy kebab z kurczaka
Wtorek – Ratatouille z piekarnika w dwóch krokach
Środa – Penne z pesto z jarmużu (4 składniki)
Czwartek – Czerwona zupa z soczewicy
Piątek – Chiński rosół z krewetkowymi pulpetami
Niedziela – Diabelski kurczak w 15 minut
Poniedziałek – Domowy kebab z kurczaka
Wtorek – Ratatouille z piekarnika w dwóch krokach
Środa – Penne z pesto z jarmużu (4 składniki)
Czwartek – Czerwona zupa z soczewicy
Piątek – Chiński rosół z krewetkowymi pulpetami
Jak gotowaliśmy
Planowanie menu na tydzień jak zwykle zaczęliśmy od niedzielnego obiadu. Wybór padł na diabelskie udka z kurczaka robione w ekspresowym tempie – po 15 minutach są gotowe do jedzenia. Tak krótki czas jest możliwy do osiągnięcia dzięki pieczeniu w bardzo wysokiej temperaturze w piekarniku rozgrzanym na maksa.
Wiadomo, że przy tak intensywnym grzaniu zużywa się więcej energii, co kosztuje, dlatego szukaliśmy jakiegoś dania, które również wymaga wysokiej temperatury. Stanęło na kebabie, dokładniej na chlebkach do kebaba, które, tak samo jak pitty, trzeba piec krótko w mocno rozgrzanym piecu.
Dania dobre do mrożenia
Planując posiłki trzymamy się zasady, żeby w niedzielę upiec w piekarniku lancze na co najmniej trzy dni lub chociaż półprodukty do nich oraz przygotować jedno danie, które zamrozimy. Dania wegetariańskie i wegańskie świetnie się przechowują i mrożą. Stąd nasze wybory na kolejne dni.
Wszystkie dania od niedzieli do wtorku zrobiliśmy w niedzielne popołudnie z tym, że ciasto do kebaba zagnietliśmy w sobotni wieczór (15 minut roboty), choć można to zrobić również w niedzielę (ciasto musi tylko odpocząć regulaminową godzinę kub dwie). Grunt to dobry plan i rozłożenie pracy w czasie.
Plan pracy
W niedzielę najpierw przygotowaliśmy zaprawę do kebaba i zmacerowaliśmy mięso. Potem obraliśmy i pokroiliśmy warzywa do niedzielnego obiadu (kurczaka zjedliśmy w towarzystwie pieczonych warzyw) i do ratatouille.
W pierwszej kolejności do piekarnika trafiło ratatouille i warzywa do niedzielnego obiadu oraz mięso na kebab. W temperaturze 180 stopni z termoobiegiem wszystko upiekło się w 30 minut (kebab wyjęliśmy po 25 minutach).
Potem podkręciliśmy temperaturę do 250 stopni, rozwałkowaliśmy placki na kebab i upiekliśmy je. Potem do pieca poszły pałki z kurczaka.
W 1,5 godziny mieliśmy gotowe trzy lancze, dwa spakowane i schowane w lodówce.
Dania na środę, czwartek i piątek robiliśmy wieczorem, dzień wcześniej. Ponieważ są bardzo proste, każde było gotowe w pół godziny.
Zachęcamy Was do spróbowania, przetestowania naszego tygodniowego menu. Jest proste, różnorodne i bardzo smaczne! Potrzeba mało czasu, mało składników! Ich listę znajdziecie niżej – jak na obiady na cały tydzień nie ma tego wiele. Na wszystko (oprócz przypraw, które mieliśmy w domu) wydaliśmy 140 zł. Większość składników jest na 4 porcje. Choć trudno w to uwierzyć menu na osobę na 6 dni kosztuje zatem jedynie 36 zł.
Lista zakupów
- Krewetki 200 g
- 2 piersi z kurczaka
- 8 podudzi z kurczaka (pałek)
- 0,5 kg jarmużu
- Makaron rurki (penne)
- Makaron tagliatelle
- Pół czerwonej kapusty
- Bakłażan średniej wielkości
- Cukinia średniej wielkości
- Mała czerwona papryka
- Mała żółta papryka
- Mała zielona papryka
- Główka średniej wielkości kopru włoskiego
- Mała cebula
- Czosnek
- Szczypiorek
- Pietruszka
- Szpinak
- Kilogram świeżych pomidorów
- 250 g pomidorków koktajlowych (opcjonalnie)
- Cytryna
- 2 puszki cieciorki
- Szalotka
- Musztarda francuska
- Opakowanie passaty pomidorowej (400 ml)
- 400 g soczewicy czerwonej
- Pól kilo mąki
- Drożdże
- Mały jogurt naturalny
Razem: ok. 140 zł
Przyprawy:
- Kurkuma
- Kumin
- Oregano
- Tymianek
- Słodka papryka
- Pieprz kajeński
- Czosnek granulowany
- Ocet ryżowy
- Sos rybny
- Sos sojowy
- Olej sezamowy
- Kawałek cynamonu
- Ziarna kolendry
Ze spiżarki:
- Miód
- Oliwa
- Olej
Smacznego i dajcie znać co sądzicie o takim menu, czy spróbowaliście, a jeśli nie to co Was powstrzymało?