Kurczak po prowansalsku, saltimbocca, pulpety szwedzkie, zoodle w sosie z suszonych pomidorów, makaron z grzankami i pistacjami – tak wygląda menu na ten tydzień.
W Niedzielnym Kucharzu najbardziej lubimy, kiedy w niedzielę wieczorem mamy lodówkę zapakowaną jedzeniem spakowanym do pojemników na cały tydzień. Wiemy wtedy co będziemy jeść przez najbliższe pięć dni, to po pierwsze, po drugie – nie musimy biegać za zakupami w tygodniu, po trzecie, nie używamy w zasadzie kuchni aż do następnego weekendu i last but not least – zyskujemy sporo czasu wieczorem przez cały tydzień. Nie wiemy jak Wy, ale nam najbardziej brakuje czasu. Kiedy wracamy z pracy i ze żłobka jest godz. 18, czasem później. Jemy razem kolację, bawimy się z Miłoszem, potem kąpiel, usypianie i robi się godz. 21-21.20, czasem później. Zostaje nam raptem godzina-dwie na ogarnięcie domu, spraw na następny dzień, Lulka, którego trzeba zabrać na wieczorny spacer i robi się północ.
Naprawdę czasu na gotowanie wieczorami zostaje bardzo mało. Dlatego konsekwentnie trzymamy się planowania posiłków i gotowania w weekendy, najczęściej w niedzielę. Owszem, jest z tym dużo pracy. My mamy już w tym wprawę, ale gotowanie i pakowanie zajmuje nam czasem i trzy godziny, bo zawsze mogą pojawić się jakieś niespodziewane sytuacje: Miłosze nie chce iść spać na popołudniową drzemkę, albo się obudzi, albo musimy coś zrobić do pracy. Bywa różnie, czasem jesteśmy zmęczeni, ale zawsze na koniec dnia satysfakcja z przygotowanego menu na tydzień jest duża. Staramy się tak dobierać przepisy, żeby dania były nowe, „inne”, ciekawe, które fajnie jest wyjąć z pudełka w pracy i przekonać się, czy lancz był godny zachodu.
Są jednak takie sytuacje, że ugotować na tydzień nie jesteśmy w stanie, bo jeśli sądzicie, że całe życie spędzamy w kuchni, to tak nie jest. Chcemy odpocząć w weekend, gdzieś pojechać, odwiedzić rodzinę. Dość często sami podejmujemy gości. Tak było w ten weekend, kiedy gościliśmy rodzinę Eugeniusza z gór (pozdrawiamy:) Spędziliśmy fantastyczny weekend na jedzeniu, rozmowach i śmiechu. Oczywistym, było, że o gotowaniu na cały tydzień nie ma mowy. Jak radzimy sobie z takimi sytuacjami? Jak zawsze menu na cały tydzień mamy z góry zaplanowane. Z wyprzedzenie, w sobotę zrobiliśmy też zakupy na wszystkie lancze na cały tydzień. Będziemy je gotować codziennie wieczorem, choć plan jest taki, że może w poniedziałek uda się zrobić dania do środy. Zobaczymy. Niestety Miłosz ma infekcję i to inaczej ustawia nam priorytety.
Jedno danie mamy już gotowe, bo żeby nie musieć stać w garach w niedzielny wieczór, zrobiliśmy sobie lancz na poniedziałek przy okazji obiadu jaki podaliśmy gościom. To kurczak po prowansalsku, danie proste i aromatyczne.
Całe menu na tydzień wygląda tak:
Poniedziałek: Kurczak po prowansalsku
Świetny przepis na przypieczonego kurczaka z chrupiącą skórką. Danie wymaga bardzo mało zachodu i pracy, a jest bardzo aromatyczne i smaczne.
Zobacz przepis
Wtorek: Zoodle w sosie z suszonych pomidorów
Spaghetti z cukini ma jedną słabą cechę – musi być skonsumowane od razu, bo potem podpływa wodą. Ten przepis rozwiązuje ten problem. Zoodle, czyli noodle, są zanurzone w zawiesistym sosie, który ładnie wchłania nadmiar wilgoci z cukini.
Zobacz przepis
Środa: Szwedzkie pulpety
Kto nie jadł kottbullar mit potasismos? Każdy jadł:) Są tacy, którzy specjalnie jadą za nimi do Ikei. Znaleźliśmy oryginalny przepis na to kultowe danie. Spróbujcie zrobić z nami.
Zobacz przepis
Czwartek: Kurczak saltimbocca z kaszą orkiszową
Saltim bokka oznacza – skok do ust:) To klasyczne danie robione zazwyczaj z cielęciny zawiniętej w prosciutto i liście szałwi. Nam spodobał się przepis na saltimbocca z filetów z kurczaka.
Zobacz przepis
Piątek: Spaghetti z 6, pistacjami i grzankami
Klasyk kuchni południowych Włoch. Jedliśmy makaron z ziemniakami, z kalafiorem, rodzynkami, nie możemy doczekać się pasty z pistacjami i chlebowymi grzankami.
Zobacz przepis
Przez cały tydzień będziemy robić te przepisy i je opisywać. Codziennie rano będziemy wrzucać aktualny wpis na dany dzień.
Poniżej przedstawiamy listę składników do pięciu lanczy i koszt ich zakupu. Wszystko kupiliśmy w jednej z sieci marketów.
Lista zakupów
Mięso
Mielona wołowina 400 g
Mielona wieprzowina 400 g
Podwójna pierś z kurczaka 500 g
2 nogi z kurczaka
Prosciutto
Owoce morza
Krewetki surowe
Makaron
Opakowane linguini
Zioła
Szałwia pęczek
Pietruszka pęczek
Bazylia suszona
Zioła prowansalskie suszonych
Tymianek suszony
Warzywa
2 małe cukinie
Szalotki 6 sztuk
Czosnek główka
Pistacje garść
Ziemniaki kilogram
Suszone pomidory słoiczek
Nabiał/sery
Ser camembert
Parmezan
Śmietana 0,5 l
Masło
Dodatki
Wino – ¼ szklanki
Olej
Oliwa
Cytryna
Razem 120 zł