Menu na ten tydzień to pięć patentów na szybki lunch do zrobienia w 10-15 minut. Do tego niewiele bardziej pracochłonny niedzielny obiad dla całej rodziny.  Wszystkie dania, oprócz niedzielnego obiadu, z łatwością przygotujecie rano, przed wyjściem do pracy. My właśnie tak robiliśmy.

Menu na tydzień – szybki lunch do zrobienia w 15 minut

Szybki lunch

Niedzielny kucharz chyba wkrótce zmieni nazwę na „Gotowanie przed śniadaniem” ;-), bo ostatnio lunche na cały tydzień robimy o poranku, przed wyjściem do pracy. Zmusiła nas do tego sytuacja-  jak wiecie (lub nie :)) od dwóch tygodni korzystamy z gościnności i kuchni dziadków Miłoszka. Tak będzie jeszcze przez kilka miesięcy, do czasu gdy przeprowadzimy się do nowego domu.

Dziadkowie są baaardzo cierpliwi. Zajmują się Miłoszkiem, który przemieszcza się już z szybkością małego samochodziku, tak że nigdy nie wiesz gdzie będzie za chwilę. Jeśli tylko odwrócisz głowę, najpewniej za moment znajdziesz go tam, gdzie go nie powinno być. „Miłoszku nie otwieraj drzwi, nie wyciągaj szuflad, nie baw się dekoderem, nie ciągnij Lulka za ogon, nie wchodź sam ma schody, nie sięgaj do ulubionej rzeźby dziadka z postumentu…”. Pomyślicie, że dziecko żyje w strasznym świecie zakazów. Problem polega na tym, że Miłoszek świetnie się przy tym bawi i z szelmowskim uśmieszkiem patrzy kiedy uda mu się kolejny psikus.

Po całym dniu pilnowania naszej małej trzódki dziadkowie są wykończeni. Dlatego staramy się, żeby chociaż weekendy mieli wolne i w związku z tym przemodelowaliśmy nasz sposób gotowania na tydzień. Zamiast w niedzielę, jak do tej pory, przygotowujemy lunche z dnia na dzień – równie szybkie jak Miłosz ;-). Ostatnio właściwie robimy je tego samego dnia, z samego rana. Wstajemy codziennie o 6 i do 7, zanim obudzi się Miłosz, mamy czas, żeby przygotować się do pracy i zrobić lunch. Dlatego w tym tygodniu tak dobieraliśmy przepisy, żeby nam smakowały, ale były proste i szybkie. Większość dań z tego menu wymaga minimum przygotowań. Można je zrobić w 10- 15 minut. Właśnie tyle mamy na to czasu z rana… :-D.

Znajdź swój patent na planowanie

Nasza życiowa sytuacja to dobra okazja by pokazać Wam, że planować można w różnych warunkach, nie koniecznie trzeba gotować w niedzielę (tak jak my lubimy najbardziej), planowanie i tak się sprawdza. Najważniejszy efekt zostaje osiągnięty – mamy zdrowe i smaczne jedzenie na każdy dzień, nie marnujemy jedzenia, nie kupujemy za dużo i nie marnujemy pieniędzy, nie jemy byle czego! Dlatego zachęcamy Was – planujcie posiłki razem z nami, w taki sposób jaki najbardziej Wam odpowiada. 

Kamil z naszej fejsbukowej grupy „Jak planować posiłki na tydzień” ostro trenuje na siłowni. Żeby mieć lepsze rezultaty planuje posiłki i za jednym zamachem przygotowuje jedzenie na cały tydzień dla siebie i żony. W jego przypadku dania nie są codziennie różne – tak jak u nas – ale za to mają idealny dla niego stosunek białka, węglowodanów i tłuszczy oraz dokładnie policzone kalorie. Super! Dołączcie do naszej grupy, żeby zobaczyć więcej inspirujących menu na tydzień i dzielić się Waszymi pomysłami!

jak planować posiłki na tyzdień
Tak wygląda tygodniowe menu w wykonaniu Kamila. 1850 kcal w tym 185 g białka, 200 g węglowodanów, 35 g tłuszczy. Super!

Menu na tydzień

Całe menu na tydzień wygląda tak:

Pobierz menu na tydzień

Niedziela: Bób z krewetkami

Poniedziałek: Podwójnie smażona polędwiczka

jak usmażyć polędwiczki

Wtorek: Linguini w sosie cytrynowym  

Środa: Sałatka z arbuza, fety i pomidorków

sałatka z arbuza

Czwartek: Sałatka z młodych ziemniaków, bobu i fasolki szparagowej

Piątek: Krewetki z pomidorkami i serem feta

sałatka z fetą i krewetkami

Jak gotowaliśmy

Wszystkie dania są proste w przygotowaniu i oryginalne w smaku. Jest tu kilka niespodzianek i nieoczywistości kulinarnych. Nadspodziewanie smaczny jest makaron w sosie cytrynowym, potrawa składająca się z kilku zaledwie składników, które każdy ma w lodówce. Efekt to delikatnie cytrynowa, lekka ale sycąca pasta.

Niespodzianką jest też soczysta, słodko-kwaśna sałatka z arbuzem i fetą, tak prosta do zrobienia, że bardziej nie można. Feta wystąpiła jeszcze raz w duecie z krewetką. Dzięki temu spożytkowaliśmy cały serek, który w końcu taki tani nie jest. Sałatka z fetą i krewetkami to jedna z nieoczywistości kulinarnych, bo generalnie sera białego z krewetkami raczej się nie łączy. Okazuje się jednak, że razem tworzą wspaniały zestaw słodko-słony, miękki i jędrny zarazem. Pycha.

Gorąco polecamy Wam również inny nieoczywisty duet: krewetki i bób. Przed tygodniem zrobiliśmy risotto z bobem i krewetkami, tym razem w charakterze bazy potrawy wystąpił makaron. Świetny jest sposób przygotowywania sosu, polegający na podgotowaniu krewetek w maślanym sosie, w którym później dochodzi też bób. Niecodzienny patent a pyszny.

Dajcie znać jak wyglądają Wasze menu na tydzień i czy potrawy Wam smakowały?

Więcej menu na tydzień możecie znaleźć tutaj.

Smacznego!