Jedliście już chłodnik pomidorowy? To nie jest pomidorowa na zimno!:-) Pokochacie to danie!
Mamy dla Was pyszny, mega zdrowy chłodnik, potasowo-fosforową bombę w czystej postaci, danie proste, że bardziej nie można i po prostu pyszne!
Chłodnik z dobrych pomidorów
Aby chłodnik się udał, jest tylko jeden warunek: pomidory do chłodnika muszą być bardzo dobrej jakości. Jeśli kupicie pomidory niedojrzałe, albo co gorsza z zielonkawym miąższem, będącym oznaką choroby warzywa, to o wartościowym i smacznym chłodniku oczywiście nie może być mowy. Kupujcie pomidory pachnące, najlepiej malinowe, dojrzałe i jędrne, ale miękkie. Wtedy macie gwarancję, że pomidorowy chłodnik to danie, które klasyczną pomidorową pobije na głowę.
Przepis pochodzi z serwisu thespurceeats.com
Składniki:
- 11/2 kg pomidorów najlepiej malinowych
- Duży pęczek bazylii
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżeczka oleju roślinnego do dekoracji (opcjonalnie)
- Sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Umyte pomidory, bazylię i czosnek włóż do garnka i zmiksuj ręcznym robotem, albo w blenderze. Wstaw na kuchenkę, doprowadź do wrzenia i gotuj przez 10 minut na wolnym ogniu. Przetrzyj przez sito. Dodaj ocet balsamiczny, sól i pieprz do smaku. Wystudź. Możesz do chłodnika dodać odrobinę oleju, jeśli chcesz, żeby na powierzchni uformowały się połyskliwe, złote oczka.
Podawaj z pajdami ciemnego chleba z rozpuszczonym serem korycińskim lub camambertem.
Smacznego!